Description
"Jim zawsze miał dobrą pensję, a okazywano mu tyle względów, że można było za nie kupić wierność skończonego wroga. Tymczasem z czarną niewdzięcznością rzucał nagle swoje zajęcia i wyjeżdżał. Przyczyny, które podawał chlebodawcom były wyraźnie niedostateczne...
Dla białych ludzi pracujących na wybrzeżu i kapitanów różnych statków był po prostu Jimem i niczym więcej. Miał naturalnie i nazwisko, ale chodziło mu o to, aby tego nazwiska nie wymieniano. Incognitio Jima - dziurawe jak rzeszoto - miało ukrywać nie człowieka, lecz fakt. Kiedy ów fakt wychodził na jaw, Jim opuszczał nagle morski port gdzie się wówczas znajdował, i udawał się do innego - zwykle dalej na wschód."